Ulubieńcy i inspiracje kwietnia

Ulubieńcy i inspiracje kwietnia

Witam, w kolejnych w tym roku inspiracjach. Maj tuż za rogiem, dlatego chciałabym Wam przedstawić moich ulubieńców kwietnia. Właściwie w tym miesiącu będą to bardziej inspiracje, gdyż tak się złożyło, że wśród wyróżnionych pozycji są same niematerialne rzeczy. Zapraszam do lektury przy porannej kawie :)




Relaksujące dźwięki natury

Ostatnio zauważyłam, że ciężko mi się skupić na pracy słuchając muzyki, ale równie dziwnie pracuje mi się bez jakiegokolwiek dźwięku na słuchawkach. Zaczęłam więc szukać muzyki relaksacyjnej, która by mnie nie irytowała i pozwalała w pełni się skupić. I znalazłam kilka takich kompozycji na YouTubie. Tutaj zostawiam wam dwie jak na razie ulubione.




Aplikacja Daily motivational quotes ENLIVEN

To w pełni darmowa aplikacja na telefon, w ramach której codziennie dostajemy nowy, motywujący cytat. Zawsze rano, gdy sięgam po telefon, pierwszą rzeczą jest zobaczenie, jakie hasło  na mnie czeka.  Myślę, że dobrze jest zacząć dzień od takiej małej dawki motywacji. Znacie może podobne aplikacje z dającymi pozytywnego kopa cytatami?




Test Osobowości 16 personalities

Pierwszy raz zrobiłam ten test jakiś rok temu, ale stwierdziłam, iż zrobię go jeszcze raz teraz i przekonam się, czy wyniki będą takie same. Przeprowadziłam go bardziej w ramach ciekawości, ale byłam zdumiona, jak trafne było podsumowanie. Co do samego testu, to wypełnienie go zajęło mi około 10 minut. Po uzupełnieniu wszystkich pytań otrzymujecie opis swojej osobowości po polsku. Natomiast bardziej szczegółowe informacje na ten temat są dostępne po angielsku. Mój typ osobowości to protagonista, a Wasz? Test możecie wykonać tutaj.

7 days of calm

To siedmiodniowy cykl medytacji dostępny w aplikacji Calm. Jako że w dalszym ciągu medytacja idzie mi bardzo słabo, gdyż bardzo szybko się rozpraszam, poszukiwałam medytacji dla początkujących. Tutaj każdego dnia skupiamy się na czymś innym, między innymi na podstawach mindfulness, na cierpliwości, na byciu uważnym. Każda medytacja trwa około 10 minut. Kurs spodobał mi się na tyle, iż postanowiłam poświęcić kolejne siedem dni, aby przejść ten cykl jeszcze raz. 



Poranna joga

Ciągle poszukuje idealnej, porannej jogi dla siebie. Ma ona nie wymagać nadmiernego wysiłku ode mnie i nie może być zbyt skomplikowana, bo niestety nie jestem zbytnio rozciągnięta. W tamtym miesiącu praktykowałam poranną jogę dla leniuchów (więcej tutaj). Natomiast w kwietniu natrafiłam na poranną jogę na dzień dobry na kanale Małgorzaty Mostowskiej. I  jak na razie przy niej pozostanę. Najlepsze jest to, że można ją wykonać zaraz po przebudzeniu, będąc jeszcze w łóżku.






Macie swoich ulubieńców kwietnia?

Pierwsze świadome zakupy kręconowłosej równowaga PEH

Pierwsze świadome zakupy kręconowłosej równowaga PEH

Za mną pierwsze poważne zakupy kosmetyków do pielęgnacji kręconych włosów. Oczywiście wcześniej również robiłam podchody do świadomej pielęgnacji, jednak nie były one, aż tak przemyślane i kompleksowe. Z racji tego, że teraz mam mnóstwo czasu, zagłębiłam się w pielęgnację włosów kręconych i falowanych. Przeczesałam mnóstwo blogów oraz grupę Curly Girls Polska. Najbardziej pomocny okazał się blog Curly Madeine, gdyż forma bloga najbardziej do mnie przemawia. Ponadto wpisy są bardzo merytoryczne i do tego wszystko jest przedstawione w  jasny sposób. Włosy będę pielęgnować przy użyciu metody OMO z zachowaniem równowagi PEH-owej. No, ale wróćmy do tych zakupów. Poniżej przedstawiam wam moją listę zakupów i zaczynam przygodę ze świadomą pielęgnacją, trzymajcie kciuki :)




Delikatny szampon do włosów 

Szampon do włosów z niebieską glinką Fitokosmetics

Cena: ok. 10 zł - 270 ml
Dostępność: Drogeria Pigment, Natinati.pl, sklepy internetowe
INCI: Aqua, Pentaphyfloides Fruticosa Flower Water, Helichrysum Italicum Flower, Amaranthus Cruentus Flower, Thymus Serpyllum Flower Water, Phellodendron Amurense Flower Water, Artemisia Vulgaris Flower Water, Potentilla Argentea Flower Water, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Coco Glucoside, Sodium Laureth-5 Carboxylate, Glycerin,Glycereth-2 Cocate, Blue Clay, Morus Alba Root Extract, Propolis Extract, Colloidal Silver, Parfum, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI42090.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Bardzo dobry szampon, sprawdził się u mnie o wiele lepiej niż płyny do higieny intymnej Facelle czy też szampon dla dzieci Babydream. Miałam wrażenie, iż po produktach Facelle mam niedokładnie oczyszczoną skórę głowy, natomiast po Babydream moje włosy były tak poplątane, iż nie dawałam rady ich rozczesać bez wyrywania. Jak na razie najlepszy delikatny szampon, jaki stosowałam, bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy, a włosy nie są splątane.



Szampon rypacz

Joanna Naturia szampon z miodem i cytryną

Cena: ok. 5 zł -100 ml
Dostępność: Rossmann, można też go znaleźć w mniejszych, lokalnych drogeriach
INCIAqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Soyamide DEA, Cocamidopropylamine Oxide, Sodium Laureth-5 Carboxylade, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-7, Hydroxypropyltrimonium Honey, Citrus Limon Fruit Extract, Propylene Glycol, Citric Acid, Disodium EDTA, Sodium Chloride, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Linalool, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:19140, CI:16255.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Dobrze spełnia swoją rolę, czyli oczyszcza skórę głowy i włosy z nagromadzonych zabrudzeń.



Myjadło

Kallos Color, Kallos Aloe

Cena: 10-15 zł - 1000 ml
Dostępność: Hebe, Drogeria Pigment, sklepy online, Allegro
INCI Aloe:  Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Parfum, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone 
INCI Color: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Linum Usitatissimum Seed OilCitric Acid, Benzophenone-3, Propylene Glycol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Jak widać, składy kosmetyków są bardzo krótkie, maski nie zawierają silikonów, dlatego świetnie sprawdzą się jako myjadła. Do tego stosunek wydajności do ceny jest bardzo dobry. Myjadła stosuję na długość włosów, podczas gdy skórę głowy traktuje łagodnym szamponem. Te dwa kallosy świetnie sprawdzają się w tej roli. Nie zauważyłam nadmiernego wypadania włosów, czy też ich plątania. 



Maska emolientowa

Planeta Organica, marokańska maska do włosów

Cena: ok 20-27 zł- 300 ml
Dostępność: Drogeria Pigment, e-zebra, natinati, Allegro, 
INCI: Aqua with infusions of Organic Argania Spinosa Kernel Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Origanum Vulgaris Extract, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Srearate, Hydroxypropyltrimonium Chloride, Dicaprylyl Ether, Citric Acid, Laurus Nobilis Leaf Oil, Citrus Aurantium Amara Flower Oil, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Lavendula Angustifolia Flower Oil, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Cl 77007.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Maska typowo emolientowa. Poszukiwałam właśnie takiej maski, bez humektantów i protein. Jeszcze jej nie wypróbowałam, ale na pewno jak ją zdenkuję, dam wam znać jak się sprawdziła.



Kallos Omega

Cena: 10-15 zł -1000 ml
Dostępność: Drogeria Pigment, e-zebra, Hebe
INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Parfum, Borago Officinalis Seed OilCitric AcidCyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Wybrałam tutaj jeszcze jedną maskę, bo emolientowych produktów będę zużywała najwięcej. Tym razem z niższej półki cenowej. Maska pięknie pachnie i jest gęsta. Można dodać do niej olej, tak aby była jeszcze bardziej dociążająca. 


Maska proteinowo-humektantowo-emolientowa

Odżywcza maska jajeczna Agafii

Cena: 9-15 zł - 300 ml
Dostępność: natinati, Drogeria Pigment, sklepy internetowe
INCI: Aqua with infusions of: Hydrolyzed Egg Protein, Malt, Betula Alba Juice, enriched by extracts: Salvia Officinalis, Rubus Chamaemorus, Rhodiola Rosea, Cetrionium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Guar Gum, cold pressed oils: Hippophae Rhamnoides, Cucurbita Pepo, Corylus Avellana Seed, Panthenol, White Beeswax, Tocopherol, Citric Acid, Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid
Opinia/Pierwsze wrażenie: W niektórych źródłach znalazłam ją oznaczoną jako maskę proteinową. Jednak po staranniejszym researchu, dowiedziałam się, iż jest to maska ze znaczącą przewagą protein, ale zawiera również humektanty i emolienty. Takiej maski również potrzebowałam, dlatego została zakupiona.




Masaka humektantowo-emolientowa

Garnier Fructis Goji Hair Food

Cena: 17-26 zł- 390 ml
Dostępność: Hebe, Rossmann, Biedronka, e-zebra
INCI: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Myristate, Stearamidopropyl Dimethylamine, Lycum Barbarum Fruit Extract, Glycine Soja Oil/Soybean Oil, Sodium Hydroxide, Helianthus Annuus Seed Oil/Sunflower Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Cocos Nucifera Oil/Coconut Oil, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Lactic Acid, Tartaric Acid, Cetyl Esters, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Carmel, Linalool, Citronellol, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Parfum/Fragrance.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Maski z serii Hair Food Garniera są bardzo łatwo dostępne. Zakupiłam od razu trzy rodzaje, jednak jedna maska humektantowo-emolientowa w zupełności wystarczy na początek.


Odżywka proteinowa


Cien keratyna i jedwab

Cena: 1,40 zł- 20 ml
Dostępność: Lidl
INCI: 
Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl AlcoholCeteareth-20, Cetrimonium ChloridePrunus Amygdalus Dulcis Oil, Lawsonia Inermis Leaf Extract, Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Silk, Silk Amino Acids, Acetylated Lanolin, GlycerinParfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropianol, Geraniol, Linalool, Citronellol, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Benzoate, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Triethanolamine.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Maseczki są dostępne tylko w małych saszetkach. Dla jednych może  to być spory minus, dla mnie to plus. Saszetki są przydatne podczas wyjazdów. Ponadto, typowo proteinowych produktów zużywam mało. Cena też jest zachęcająca do wypróbowania.



Stylizator

Tigi Catwalk Curlesque krem do loków
Cena: 25-30 zł -150 ml
Dostępność: sklepy internetowe
INCI: Water (Aqua/Eau), Polyquaternium-37, Cyclopentasiloxane, VP/DMAPA Acrylates Copolymer, Polyquaternium-11, Propylene Glycol, Dicaprylate/Dicaprate, Fragrance (Parfum), Phenoxyethanol, Cetearyl Alcohol, Polysorbate 60, C12-15 Alkyl Benzoate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, PPG-1 Trideceth-6, Disodium EDTA, Alcohol Denat., PVP/Dimethylaminoethylmethacrylate Copolymer, Panthenol, Iodopropynyl Butylcarbamate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Butylene Glycol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Extract, Chitosan, Bacopa Monniera Extract, Glycerin, Sodium Hydroxide, Hydroxyethylcellulose, Amyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.
Opinia/ Pierwsze wrażenie: Pomimo tego, że stylizator zawiera alkohol, to jak na razie sprawuję się bardzo dobrze. Włosy nie są spuszone, a skręt utrzymuje się długo.



Olejek na końcówki

Gliss Kur Hair Repair 
Cena: 25-30 zł - 75 ml
Dostępność: Rossmann, Hebe
INCI: Cyclomethicone, Dimethiconol, Helianthus Annuus Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Octocrylene, Parfum, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Limonene, Benzyl Salicylate, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citral, CI 40800.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Nigdy wcześniej nie stosowałam tego olejku. Mogę jedynie powiedzieć iż ma wygodną pompkę i ładny zapach.




Olej do oleinowania włosów

Babydream oliwka pielęgnacyjna dla dzieci

Cena: 10 zł-250 ml
Dostępność: Rossmann
INCI: Helianthus Annus Seed Oil, Cetearyl Isononanoate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Chamomilla Recutita Flower Extract, Bisabolol , Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum.
Opinia/Pierwsze wrażenie: Moje włosy bardzo polubiły tę mieszankę oleju migdałowego i oleju jojoba. Skład produktu jest całkowicie naturalny, dlatego myślę ze warto go zakupić. Kiedy nie sprawdzi się na włosach, można go zużyć do pielęgnacji ciała. Więcej o tym olejku pisałam tutaj




Podsumowując, na pierwsze zakupy związane z pielęgnacją włosów kręconych wydałam około 150 zł, co biorąc pod uwagę ilość zakupionych produktów jest przyzwoitą kwotą. Dodam, że większość tych kosmetyków możecie często dostać w promocyjnej cenie.


Hallstatt - najpiękniejsze miasteczko w Europie

Hallstatt - najpiękniejsze miasteczko w Europie

Panorama Hallstatt to prawdopodobnie jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w Europie. Sama, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcie tego przepięknego miejsca, postanowiłam wpisać Hallstatt na moją listę must see. W 1997 roku Hallstatt zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a dziś jest uważane za jedno z najpiękniejszych europejskich miasteczek. I całkowicie się z tym zgadzam. Nie będę wam tu opisywać wszystkich zabytków (w internecie znajdziecie mnóstwo przewodników na ten temat). Skupię się tylko na tym, co warto zobaczyć w Hallstatt. W dalszej części tego wpisu znajdziecie informacje praktyczne, które na pewno pomogą wam w zaplanowaniu waszej podroży do Hallstatt.



Co robić w Hallstatt:
-zobaczyć rynek główny (jest bardzo mały, ale jakże urokliwy)
-spacerować wzdłuż  Hallstättersee
-zobaczyć najstarszą kopalnię soli na świecie Salzwelten
-zwiedzić kaplicę grzebalną, w której znajduję się kolekcja czaszek podpisanych nazwiskiem zmarłego
-udać się na punkt widokowy Word Heritage Skywalk, widok, który się z niego rozciąga został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO
-zrobić zdjęcie słynnemu już pocztówkowemu widokowi na kościół Ewangelicki i jezioro













Wycieczka do Hallstatt informacje praktyczne:
-w Austrii obowiązują winiety na autostradach (za winietę 10 - dniową zapłacicie 9.40 euro)

- w miasteczku są trzy parkingi, z tym że ten trzeci przeznaczony jest dla autobusów i samochodów kempingowych

-należy zatem parkować na parkingu P1 albo P2, są bardzo dobrze oznaczone, także bez problemu je znajdziecie. Wyjeżdżając z tunelu, kierujcie się dalej prosto, pierwszy parking znajduję się tuż za stacją paliw, a drugi niedaleko wejścia do kolejki.

-podobno w sezonie bardzo trudno znaleźć jakieś wolne miejsce na parkingu, my będąc w lutym bez problemu zaparkowaliśmy na parkingu P2

- ceny za parking w Hallstatt w 2020 roku: 15 minut za darmo, 1 h - 4 euro, 2h - 7 euro, 3 do 4 h - 9 euro,  5 do 6 h - 9,5 euro, 7 do 12 h - 10 euro, 12-24 h- 50 centów za każdą kolejną godzinę

-przy parkingu znajduję się również płatna toaleta

-jeżeli przyjeżdżacie jednak w wysokim sezonie, jest opcja zaparkowania poza miasteczkiem i pieszego dojścia do Hallstatt 

-baza noclegowa w Hallstatt jest mocno okrojona, gdyż jest to bardzo mała miejscowość, zatem ceny też do niskich nie należą. Warto poszukać noclegu w sąsiednich miejscowościach

-jeden dzień spokojnie wystarczy, aby zwiedzić całe Hallstatt

-w miasteczku znajdują się dwa świetne miejsca, z których wykonacie piękne zdjęcia. Aby zrobić zdjęcie słynnemu pocztówkowemu widokowi na kościół Ewangelicki, należy udać się na północną część miasta do punktu Aussichtspunkt Hallstatt (Mapy Google). Drugi punkt znajduję się  po popołudniowej stronie i jest oznaczony jako Badestrand.

-za wjazd kolejką liniową na górę, gdzie znajdują się skywalk i kopalnia, w dwie strony zapłacicie 18 euro. Można tę drogę pokonać pieszo, bardzo chciałam skorzystać z tej opcji, jednak pani sprzedająca bilety stanowczo odradziła tą opcję mówiąc, że w zimie trasa nie jest przygotowana na piesze wędrówki. No cóż, może latem się uda.

-kopalnia soli jest zamknięta dla zwiedzających od grudnia do marca (ja byłam w Hallstatt w lutym, więc się nie załapałam)

-wstęp do kaplicy czaszek, która mieści się przy kościele chrześcijańskim na wzgórzu, kosztuję 1.5 euro

-Hallstatt jest bardzo popularne wśród Chińczyków. A to dlatego, że wybudowali oni kopię Hallstatt w Chinach


Byłam w Hallstatt zimą, jednak z pewnością powrócę tam w porze letniej. Myślę, że Hallstatt ma w sobie sporo uroku o każdej porze roku.




Jak produktywnie spędzić czas w domu na kwarantannie?

Jak produktywnie spędzić czas w domu na kwarantannie?

Przygotowałam dla Was małą listę inspiracji na długie dnie spędzone na kwarantannie. Lista ta będzie  przydatna nie tylko teraz, kiedy spędzamy praktycznie każdą chwilę w domu, ale również, kiedy mamy nadmiar wolnego czasu i nie wiemy co ze sobą zrobić. Brak Wam pomysłów? To zapraszam do lektury.




1. Porządki w garderobie.
Zaczynam od tego, że gromadzę wszystkie moje ubrania w jednym miejscu, a następnie sortuję je na kategorię, tak abym widziała ile mam sukienek, spodni, koszulek, swetrów, itp. Dalej przeglądam wszystkie rzeczy i zastanawiam się nad każdą- kiedy ją miałam na sobie, czy ją lubię, czy nie jest może za mała, abo zniszczona. Rzeczy, których już nie założę sortuję do oddania albo sprzedaży. Wtedy też robię sobie w głowie plany outfitów, także kiedy otwieram szafę, wiem co mogę na siebie założyć.

2. Porządki w dokumentach.
Kolejny bardzo ważny element generalnych porządków, na który nie mamy zazwyczaj czasu. Wygrzebuję wszystkie dokumenty, które z jakichś powodów nie zostały przejrzane. Wyrzucam stare paragony i faktury na produkty, którym skończyła się gwarancja.  Resztę segreguję i wkładam do mojego organizera, tak aby potem w razie potrzeby szybko odnaleźć potrzebny dokument.

3. Czytanie książek.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam tyle czasu na czytanie. Zamówiłam hamak i planuje spędzać długie godziny na balkonie czytając. Na szczęście przed zamknięciem bibliotek zdążyłam zaopatrzyć się w książki, mam też w kolejce kilku nieprzeczytanych e- booków. Dodatkowo ściągnęłam sobie kilka interesujących mnie pozycji, dzięki usłudze Empik premium, która teraz przez dwa miesiące dostępna jest za darmo.

4. Oglądanie filmów/seriali.
Nadrabiam też sporo zaległości filmowych i serialowych. Głównie serialowych, gdyż jestem team serial. Zdarza mi się obejrzeć film, ale raczej rzadko. Jeżeli macie do polecenia jakiś dobry film, to podzielcie się w komentarzu. Za mną dwa sezony Sex education,  siedem (!) sezonów Homeland (niestety ósmy, ostatni sezon nie jest jeszcze dostępny na platformie Netflix)Toy boy, dwa najnowsze sezony Szkoły dla elity, a w kolejce czeka najnowszy sezon Domu z papieru. Następne pozycje w kolejce to  Dark i Telefonistki. Jeżeli macie swoją serialową listę najwyższy czas zacząć odhaczać z niej kolejne pozycje. 

5. Zakupy online.
W obecnej sytuacji nie możemy chodzić po sklepach, ale za to możemy robić zakupy online, oczywiście z uwzględnieniem wszelkich środków ostrożności. Zamawiajmy do paczkomatów lub też uzgodnijmy z kurierem najbezpieczniejszą formę dostawy. Robiąc zakupy w sieci, wspieramy przedsiębiorców w tym trudnym czasie. Taka forma zwiększa również szanse, że nasze zakupy będą bardziej przemyślane. Osobiście mam w końcu czas, żeby wybrać meble i dodatki, które będą  mi potrzebne po remoncie, przez Internet robię też zakupy kosmetyczne. 

6. Porządki w laptopie.
Skoro robimy porządki w domu, to dlaczego nie w laptopie. Zawsze zaczynam od odgruzowania pulpitu, gdyż tam zwykle lądują przydatne i te mniej przydatne pliki. Nie lepiej jest w folderze pobrane. Znajdują się tam przeważnie e- booki, różnego rodzaju wyzwania motywacyjne i ćwiczenia  w formacie pdf, którymi się zainteresowałam, ale niestety nie miałam czasu się w nie zagłębić. Przeglądam też zapisane zakładki. Zawsze, kiedy napotkam interesujący artykuł lub bloga dodaje tę zakładkę do ulubionych, najwyższa pora przeczytać zaległe publikacje. 

7. Wywołanie zdjęć i zrobienie albumów.

Z wywoływaniem zdjęć jestem prawie na bieżąco, został mi tylko ostatni rok do posegregowania w folderach i wybrania tych klatek, które znajdą się w albumie. Zamierzam również zrobić ramkę ze zdjęciami wyglądającymi jak polaroidy. Na początku czeka mnie jeszcze przeróbka zdjęć, tak aby wyglądały jak najlepiej.

8. DIY
Podczas kwarantanny zainteresowałam się również tematem DIY. Nie mam zbytnio zdolności artystycznych, ale to mi wcale  nie przeszkadza. W planie mam przerobienie czarnej ramki na złotą oraz zrobienie domowych odświeżaczy powietrza. Chciałabym również spróbować wykonać kule do kąpieli, ale nie wiem, czy akurat to zadanie nie przerośnie moich zdolności.

9. Aktywność fizyczna w domu.
Kwiecień miał być miesiącem, w którym powrócę do treningów na siłowni. Tak się jednak z wiadomych przyczyn nie stanie. Dlatego wybrałam opcję ćwiczeń w domu. Jak to mówią, lepszy rydz niż nic. Aktualnie jestem w trakcie wykonywania wyzwania z Moniką Kołakowską, które możecie znaleźć na jej kanale na YouTube. Dorzucam do tego 40-50 minut jazdy na zapomnianym rowerku stacjonarnym oraz 7 minut porannej jogi

10. Joga, medytacja.
W ramach zachowania higieny umysłu staram się praktykować chociaż po kilka minut dziennie medytację i uważność. Ukończyłam już siedmiodniowy kurs wprowadzający w tajniki medytacji w aplikacji Intu. I zamierzam kontynuować tę przygodę. 

11. Nauka języka.
Koniec z wymówkami, że brak mi czasu na naukę języka hiszpańskiego. Codziennie starałam  się poświęcić przynajmniej pół godziny na naukę tego języka, a teraz planuję zwiększyć ten czas do godziny. W końcu i tak mam go sporo. Korzystam z aplikacji Duolingo, ćwiczeń online, Internetu i papierowych książek.

12. Planowanie podróży.
Kiedy jak nie teraz. To bardzo dobry czas, żeby usiąść i zaplanować kolejne podróże na bliżej nieokreśloną przyszłość. Oglądam sporą ilość vlogów podróżniczych, wyszukuje ciekawe miejsca, czytam blogi. W związku z epidemią przepadły mi trzy wyjazdy, ale za to mam czas, aby jeszcze lepiej zaplanować te podróże. Bo jak mówią, co się odwlecze to nie uciecze. 

13. Spotkanie z kulturą.
Jedynym małym plusem w tej całej sytuacji jest fakt, że nie musimy wcale wychodzić z domu, aby spotkać się z kulturą. W  sieci organizowane są koncerty online z domów artystów, jak na przykład Męskie Granie (transmisje można obejrzeć na profilu Męskiego Grania na Facebooku lub na YouTube). W marcu wzięłam udział w Domowym Festiwalu, który był transmitowany za darmo poprzez Instagram. Jeżeli ktoś woli muzykę klasyczną, to Filharmonia Narodowa również transmituję swoje koncerty. Na stronie niateka.pl możecie za darmo obejrzeć spektakle teatralne i operę.  A takich miejsc w sieci gdzie za darmo uczestniczycie w wydarzeniach kulturowych jest dużo więcej.

14. Eksperymenty w kuchni.

Kucharka ze mnie marna, ale nie poddaję się. Wyszukuję proste przepisy w Internecie i modyfikuję je tak, aby były one jeszcze prostsze. Ostatnio zrobiłam banalnie łatwe fit tiramisu, a muszę nieskromnie powiedzieć, że było bardzo smaczne. Zakupiłam też e-booka z przepisami na proste i zdrowe obiady wegańskie Ireny Owsiak, i już przetestowałam z niego dwa dania. Zajrzę może również do e- booków Owsianej, które kupiłam, już jakiś czas temu, niestety przepisy były dla mnie zbyt skomplikowane i nie posiadałam większości składników. Kto wie, może teraz podejmę się wyzwania. 

15. Dbanie o siebie.

Nie zapominajmy też w tym czasie zadbać o siebie. Jeżeli mamy ochotę nic nie robić i porządnie odpocząć to tak zróbmy. Te powyższe pomysły mają być jedynie inspiracją, a nie obowiązkową listą do odhaczenia. Kiedy tego potrzebuję, również się zatrzymuję i odpoczywam. Staram się też zadbać o moje ciało. Co jakiś czas organizuję sobie mały day spa. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, co wtedy robię to kliknijcie tutaj.


A jakie są wasze plany kwarantannowe? 

Dwa beauty gadżety z aliexpress - szczoteczka soniczna do twarzy xiomi i roller  jadeitowy

Dwa beauty gadżety z aliexpress - szczoteczka soniczna do twarzy xiomi i roller jadeitowy

Na Aliexpress można dostać praktycznie wszystko od ubrań i biżuterii po różnego rodzaju sprzęty domowe. Nie o nich jednak będzie ten post. Dziś chciałabym wam pokazać dwa produkty do pielęgnacji twarzy, które mam już od ponad roku. I które uważam za całkiem udany zakup. Jakie to produkty?




Szczoteczka soniczna do twarzy Xiaomi

Szczoteczkę zamówiłam z wysyłką z Polski, więc po dwóch dniach była już u mnie. Wybrałam kolor różowy (dostępny jest również zielony, szary i żółty). W opakowaniu oprócz szczoteczki znajdziecie również kabel usb do ładowania, instrukcje obsługi (niestety tylko po chińsku) i plastikowe etui. Dzięki któremu możemy bez obawy przechowywać i przewozić szczoteczkę. Szczoteczka ma trzy tryby mocy. Co ważne, jest wodoodporna. Używam jej razem z żelem do mycia twarzy codziennie wieczorem w dni, kiedy miałam zrobiony makijaż. Dzięki temu czuję, że moja skóra jest naprawdę dobrze oczyszczona. Ciężko byłoby uzyskać taki efekt tylko za pomocą żelu. Czas czyszczenia twarzy wynosi 90 sekund, aby zmienić tryb pracy szczoteczki wystarczy krótko przytrzymać przycisk. Za szczoteczkę soniczną zapłaciłam 62 zł.

Czy jestem zadowolona z szczoteczki? 
Tak, szczoteczka soniczna była na mojej beauty wish list już dłuższy czas, gdyż szukałam tańszej alternatywy niż foreo. Nie mam porównania do innych szczoteczek sonicznych, ale ta w pełni spełnia swoje zadanie i jestem z niej zadowolona.

Jak czyszczę i dbam o szczoteczkę?
Po każdym użyciu myję szczoteczkę mydłem i spryskuje aseptem lub octeniseptem, dodatkowo przed każdym użyciem myję ją ponownie. Może to przesada, ale wolę się upewnić, że jest ona naprawdę czysta. Raz w miesiącu porządnie dezynfekuję szczoteczkę. Wylewam na talerz spirytus tak, aby "kolce" urządzenia były zanurzone i pozostawiam ją tak na około godzinę.





Roller jadeitowy

Moja historia z rollerem jest podobna do tej ze szczoteczką soniczną xiaomi. Chciałam sobie taki wałek wypróbować, ale nie wiedziałam, czy będę miała na tyle zapału, aby stosować go regularnie i zainwestować w droższą wersję. Tak więc swój roller zamówiłam z Aliexpress i zapłaciłam  za niego jedyne 9 zł. Byłam mile zaskoczona, gdyż przyszedł bardzo dobrze zapakowany, nic nie miało prawa się zepsuć w czasie transportu. Na przesyłkę czekałam około miesiąca, jak wiadomo, zamówienie paczki z Chin wiąże się z dłuższym czasem oczekiwania. Roller wykorzystuje do masażu kosmetycznego oraz masażu drenującego. Nie jestem specjalistką, także nie będę się wypowiadać jak poprawnie wykonać taki masaż. Wystarczy poszperać trochę w odmętach internetu,  między innymi na kanałach Red Lipstick Monster, czy też Kosmetologia naturalnie możecie znaleźć filmy o takiej tematyce. Bardzo lubię robić sobie masaż takim wałkiem jadeitowym, kiedy mam na twarzy maskę w płachcie.

Czy jestem zadowolona z rollera jadeitowego?
Tak, sprawdza się bardzo dobrze, nie skrzeczy i wszystko trzyma się na swoim miejscu po ponad roku użytkowania. Jak widać, nawet wersja budżetowa tego produktu sprawdza się bardzo dobrze. Na tyle, że na razie nie myślę o zakupie droższej wersji.

Jak czyszczę i dbam o swój roller jadeitowy?
Wiadomo, że o gadżety które mają styczność z twarzą, trzeba dbać z należytą starannością. Dlatego podobnie jak w przypadku szczoteczki sonicznej xiaomi, po każdym myciu myję kamienie mydłem, a następnie odkażam. Przed każdym użyciem stosuję tę samą procedurę.





Znacie te produkty? Jak sprawują się u Was?





Copyright © 2014 Better Me , Blogger