Haul kosmetyczny - kosmetyki naturalne

Ostatnio interesuję się tematem naturalnej pielęgnacji i z tego powodu przeczesuje drogerię i sklepy online w poszukiwaniu kosmetyków z naturalnym składem. Jeżeli jesteście ciekawe co udało mi się zdobyć to zapraszam do dalszej lektury.


Maska nawilżająca na tkaninie After Sun marki Cien 
To maska z sieci sklepów Lidl, która podbiła serca miłośniczek naturalniej pielęgnacji. Po raz pierwszy usłyszałam o niej na Instagramie Kosmetologia Naturalnie, który to profil śledzę już dłuższy czas. Ostatnimi czasy stawiam na naturalną pielęgnację, więc długo szukałam maski w płachcie, która miałaby zadowalający skład i do tego nie kosztowała fortuny. Zatem kiedy natrafiłam na nią w Lidlu i to jeszcze w promocyjnej cenie 1,50! od razu się skusiłam (cena regularna też jest niewielka i wynosi 3 zł). Jestem ciekawa czy rzeczywiście sprawdzi się tak dobrze. 
Skład: Aqua, glycerin, aloe barbadensis leaf juice, 1,2-hexanediol, opuntia ficus-indica fruit water, allantoin, chondrus crispus powder, polyglyceryl-4 carpate, amorphophallus konjac root extract, hydroxyacetophenone, sodium benzoate, potassium sorbate, sodium hydroxide, citric acid, perfume.

Kosmetyki The Ordinary
Tutaj postawiłam na trzy produkty tej marki, a mianowicie, na AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution, czyli peeling kwasowy; Resveratrol 3% + Ferulic Acid 3%, czyli serum z resweratrolem i kwasem ferulowym oraz Grandactive Retinoid 2% in Squalane, czyli serum z 2% retinoidem w skwalanie. O fenomenie tej marki przeczytałam niedawno na jakimś blogu, sprawdziłam inne opinie w internecie, i byłam w szoku, że dopiero teraz się na nią natknęłam. Postanowiłam wiec zamówić trzy ich produkty i przekonać się na własnej skórze czy faktycznie po ich użyciu są takie spektakularne efekty. Wiem, że składy tych kosmetyków nie są do końca naturalne, chociaż doczytałam na grupie Kosmetologia Naturalnie na Facebooku, iż dwa ostatnie kosmetyki mają zadowalające składy.

Naturalny balsam do ciała be BIO Ewa Chodakowska

Wybrałam wersję granat i jagody goji. W tym wypadku zadziałał marketing, byłam bardzo ciekawa kosmetyków Ewy, gdyż zarówno sama Ewa, jak i jej obserwatorki bardzo zachwalają produkty marki be BIO. Miałam już okazje testować jeden z jej produktów, a mianowicie naturalny deo roll on, jednak nie sprawdził się on u mnie. Postanowiłam jednak dać tej marce kolejną szanse, jako że niestety nie sprawdza się u mnie żaden naturalny antyperspirant. Tym razem postawiłam na balsam. Producent podaje, że zawiera on aż 99,3% składników pochodzenia naturalnego. Mam nadzieję, że ukoi moją suchą skórę.

Biolaven żel myjący do twarzy olej z pestek winogron & olejek lawendowy 
Do pielęgnacji cery wybieram naturalne produkty. Jako że skończyła mi się pianka do mycia twarzy z Isany, mój wybór padł własnie na tą markę i ten produkt, gdyż zbierają pozytywne recenzje. Ma bardzo wygodne pakowanie z pompką i to na razie wszystko co mogę powiedzieć, gdyż jestem na razie w fazie testowania.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.

Nacomi olej z konopi indyjskiej

Jest to nierafinowany, zimno-tłoczony i ekologiczny olejek. Zakupiłam go z racji tego, że potrzebowałam naturalnego produktu do nawilżenia skóry mojej twarzy. Można go jednak również używać do pielęgnacji włosów. Nie spodziewam się żadnych konkretnych efektów, potrzebuje jedynie dobrego nawilżenia i jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się ten produkt. Zapłaciłam za niego 12 złotych.

Roślinny żel myjący do twarzy SORAYA plante
To drugi po żelu marki Biolaven produkt do mycia twarzy, który mam zamiar wypróbować w najbliższym czasie. Żel ma naturalny skład i zawiera wyciągi z aloesu i białej herbaty. Słyszałam o nim wiele dobrego, dlatego jestem ciekawa czy u mnie sprawdzi się on równie dobrze co u większości osób. Kosztuje około 19 zł i można go dostać na przykład w drogeriach Rossmann i Hebe.
Skład: Aqua*, Coco-Glucoside*, Caprylyl/Capryl Glucoside*, Glycerin*, Xanthan Gum*, Camellia Sinensis Leaf Extract*, Aloe Barbadensis Leaf Extract*, Citric Acid*, Tetrasodium Glutamate Diacetate*, Sodium Benzoate, Parfum.
*Składniki naturalne i pochodzenia naturalnego.

Bielenda Botanic Spa Rituals, Śmietanka do oczyszczania i demakijażu
Potrzebowałam również produktu do pierwszego etapu oczyszczania twarzy i demakijażu. Jako że o linii Botanic Spa Ritauals  mówi się wiele dobrego, to skusiłam się na tę śmietankę. Posiadam wersję kurkuma i chia. Produkt ten mam zamiar stosować zamiast olejku do demakijażu. Ostatnio miałam aż dwa kosmetyki do demakijażu w formie olejku, także teraz przyszedł czas na testowanie nowej formuły. Cała seria kosmetyków BSR jest dostępna tylko w drogeriach Rossmann.
Skład: Aqua (Water), Tripelargonin, Orbignya Oleifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Sorbitan Stearate, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Tocopheryl Acetate, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Betaine, Salvia Hispanica Seed Oil, Curcuma Longa Root Extract, Olus Oil, Tocopherol, Zea Mays (Corn) Starch, Sorbitol, Sorbityl Laurate, Xanthan Gum, Citric Acid, Sodium Dehydroacetate, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Better Me , Blogger