Niekosmetyczny haul zakupowy Ikea, CabinZero i inne

Witam! Chciałabym wam pokazać moje niekosmetyczne zakupy z ostatnich miesięcy. Staram się ograniczać nadmiar niepotrzebnych rzeczy, bo i tak cierpię z powodu bezsensownego upychania starych przedmiotów na półkach. Jednak zawsze i tak znajdę jakąś rzecz, która jest mi potrzebna. Trochę się tego nagromadziło od początku roku, wiadomo lockdown sprzyjał buszowaniu po internecie.  Jeżeli jesteście ciekawi, co kupiłam, to zapraszam do czytania :)



Hamak

To mój hit i ani przez chwilę nie żałowałam, że go kupiłam. Kiedy nie można było wychodzić bez potrzeby, biegać, spacerować, ciężko było wytrzymać, mieszkając w bloku, bez dostępu do świeżego powietrza. Na szczęście wpadł mi do głowy genialny pomysł, aby zakupić hamak. Zamówiłam go na Allegro, za niecałe 20 zł, jest jednoosobowy i w pełni mi wystarcza, dodam, że mój balkon jest bardzo mały, ale spokojnie się na nim mieszczę. Teraz mogę czytać książki, delektując się kawą i świeżym powietrzem.

Książka do nauki hiszpańskiego

Papierowe książki do czytania zazwyczaj wypożyczam z biblioteki, a dodatkowo kupuję e - booki na Kindle. Rzadko zdarza się, iż kupuję książki, no chyba że przeczytałam daną pozycję i wywarła na mnie takie wrażenie, iż chce ją mieć w swoich zbiorach, po to aby do niej wracać. Wyjątek stanowią książki do nauki języków, takie zawsze kupuję w formie papierowej. W  księgarni Tak Czytam, w Krakowie trafiłam na bardzo fajną pozycje Empezar de nuevo. Jest to hiszpański kryminał z ćwiczeniami. Tekst książki jest na poziomie A2-B1, więc myślę, że jeszcze miesiąc systematycznej nauki hiszpańskiego i będę mogła po nią sięgnąć. Dodatkowym ułatwieniem są tłumaczenia trudniejszych słówek na marginesach, także nie będę musiała, aż tak często sięgać po słownik. Ponadto, w książce, są zawarte ćwiczenia na rozumienie tekstu wraz z kluczem odpowiedzi. Księgarnię, w której zakupiłam książkę znajdziecie również w innych miastach w Polsce lub możecie zrobić zamówienie online tutaj. I uwaga kosztuję jedynie 9,90, więc jeżeli uczycie się sami hiszpańskiego, to warto po nią sięgnąć.


Plecak cabin zero

Jest to plecak, spełniający wymiary bagażu podręcznego w liniach lotniczych Ryanair i Wizzair. Długo szukałam plecaka, który byłby pakowny, wygodny, nie kosztowałby milionów monet i do tego jeszcze był w miarę atrakcyjny wizualnie. W końcu znalazłam plecak marki cabinzero. Oprócz wszystkich powyżej wymienionych cech posiada również system śledzenia bagażu Okoban oraz dziesięcioletnią gwarancję. Nie miał jeszcze premiery, z racji tego, że moje marcowe i kwietniowe loty zostały odwołane, ale myślę, że w najbliższym czasie w końcu uda się go wypróbować. Sprawdzałam ile pomieści i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Jeżeli szukacie plecaka na citybreaki, to ten z pewnością się sprawdzi. 


Czapka z daszkiem

Jednym z moich noworocznych postanowień na obecny rok, było niekupowanie nowych ubrań. I tutaj muszę się przyznać, że nie do końca mi to wychodzi i zgrzeszyłam w tym roku już kilkukrotnie. Jednym, z takich zakupów była właśnie czapka z daszkiem. Nadchodzi lato, więc jesteśmy narażeni na większą ekspozycję na słońce. Przypominam, że w lecie w szczególności należy dbać o ochronę przeciwsłoneczną stosując kremy z filtrem oraz osłaniając twarz. Niestety nie natrafiłam na odpowiednią czapkę z daszkiem w second - handzie, wiadomo jest to rzecz mająca bliski kontakt ze skórą, i raczej nie zdecydowałabym się na zakup używanej. Dlatego też kupiłam kaszkietówkę w sklepie 4F. Jest klasyczna, czarna, i osłania twarz przed słońcem podczas biegania. 


Spieniacz do mleka 

Rzadko kiedy cieszy mnie jakiś zakup do kuchni, a ten chociaż mały to cieszy. Dzięki niemu mogę teraz szybko spieniać mleko. Kosztował jedyne 5 zł. Znajdziecie go w Ikei, link tutaj.


Foremka na lody 

Sezon na jedzenie lodów ruszył pełną parą. W sklepach zamrażarki są pełne tych słodkich, zimnych przysmaków. Wiadomo, ze składami ochładzaczy jest różnie. Dlatego, gdy będąc w Ikei zauważyłam  foremki na lody, od razu wsadziłam je do koszyka, z myślą robienia własnych, mniej napakowanych cukrem lodów. Tutaj macie link, ale są niestety niedostępne online.

Obraz paint by number

Jeżeli jesteście totalnym beztalenciem artystycznym, tak jak ja, a pomimo tego lubicie malować, jest to coś dla was. Swój obraz zamówiłam na Aliexpress, ale widziałam też takie na Allegro, lub w sklepach internetowych. W zamówionej przesyłce otrzymałam płótno z zaznaczonymi kształtami i numerkami, zestaw farb w małych opakowaniach oraz trzy pędzelki o różnych  grubościach. Malowanie po numerkach kojarzy mi się to trochę z kolorowanką dla dzieci, ale większą. Niemniej jednak polecam, można się wyżyć artystycznie i odstresować. Na dodatek, kiedy już skończycie swoje dzieło, możecie je oprawić i zawiesić  na ścianie w waszym mieszkaniu.


1 komentarz:

  1. ale super rzeczy! ja ostatnio kupuje głównie rzeczy do domu w sumie jakieś dekroacje pierdoły :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Better Me , Blogger